Co zrobić, żeby nasze serce, wątroba, nerki były szczęśliwe i uśmiechały się do nas promiennie? Żeby działały z pełną mocą, dając nam lepsze zdrowie i energię? Dietetyka medycyny tybetańskiej zna szereg roślin/substancji, które odgrywają kluczową rolę w poprawianiu dobrostanu naszego ciała. W najbliższym czasie napiszę Ci o 6 królach leków, ale nie tylko. Zaczynamy od ghee, czyli masła klarowanego.

Właściwości masła klarowanego

Masło klarowane ma smak słodki, jest oleiste, ciężkie i ma naturę ogrzewającą. Uznawane jest za tzw. czystą esencję (czulen; czuleny to temat fascynujący). Jest dobre dla wszystkich trzech konstytucji (Lung, Tripa, Paken).
Nie osadza tłuszczu w ciele, nie buduje cholesterolu.
Poprawia trawienie.
Poprawia wydalanie — nawilża jelita.
Odżywia wszystkie organy wewnętrzne.
Poprawia działanie organów zmysłu.
Odmładza.
Poprawia pamięć.
Balansuje system nerwowy (stres, nadmiar energii wiatru).
Oczyszcza ciało.
Poprawia cerę.
Wydłuża długość życia.
Relaksuje oczy — po długim siedzeniu przy komputerze, rozgrzewasz odrobinę masła klarowanego, smarujesz nim powieki i kładziesz ciepły kompres. Taka kuracja poprawia też kondycję skóry pod oczami.
Ghee jest składnikiem tzw. czulenów — esencji poprawiających funkcjonowanie ciała.

Masło klarowane jest królem wszystkich tłuszczów

Często boimy się tłuszczu, a zdrowe tłuszcze są bardzo potrzebne w organizmie. Kiedy ciało jest suche, narasta energia wiatru, a z nim problemy trawienne, bóle stawów, sucha skóra i włosy, wypadanie włosów, hercklekoty, problemy ze snem, zawroty głowy, problemy ginekologiczne itp. (Masz takie problemy? Zapraszam Cię na konsultacje, pomogę Ci wrócić do równowagi)

Ile jeść tłuszczu

Dorośli: konstytucja tripa i peken — minimum ½ łyżki dziennie w pożywieniu (nie należy przesadzać z ilością tłuszczu), konstytucja lung — łyżkę, seniorzy — minimum 1 łyżkę dziennie (typ wiatrowy do 2 łyżek). Dzieci potrzebują mniej tłuszczu w diecie. Dodawaj go do gotowania zupy, kaszy, jako okrasę do warzyw, etc.
Możesz kupić gotowe masło klarowane. Możesz je także zrobić samodzielnie — osobiście uwielbiam stać nad garnkiem i słuchać śpiewu masła. To moja kuchenna medytacja. Teraz to uwielbiam, ale początki nie były łatwe — najpierw spadł mi garnek z masłem na podłogę, innym razem stopiłam sitko, kolejnym razem zamiast masła klarowanego, wyszło palone… Szczęśliwie już teraz nie miewam takich przygód.

A ty masz doświadczenie w klarowaniu masła?